W ciągu ostatnich dziesięcioleci Iran nawiedziło kilka fal protestów. Teraz, według związków zawodowych, w całym kraju strajkują kierowcy ciężarówek.
(dpa) Według aktywistów w Iranie kierowcy ciężarówek strajkowali piąty dzień z rzędu. Protesty skierowane są przeciwko
wysokim cenom części zamiennych i kosztom paliwa, zawyżonym składkom ubezpieczeniowym oraz niskim stawkom frachtowym, jak poinformowały irańskie związki zawodowe na Telegramie. Według niepotwierdzonych doniesień, strajk objął już ponad 70 miast.
W niedzielę parlament zajął się
sytuacją kierowców, jak donoszą irańskie portale informacyjne Emtedad. Problemy są podobno znane od dawna. Rząd konserwatywno-umiarkowanego prezydenta Masuda Peseczki nie skomentował dotychczas publicznie tego strajku.
Iran znajduje się w głębokim kryzysie gospodarczym, wywołanym między innymi
przez surowe międzynarodowe sankcje i złe zarządzanie. W metropoliach coraz częściej dochodzi ostatnio do przerw w dostawie prądu. W ostatnich latach kilka fal protestów wstrząsnęło krajem. Służby bezpieczeństwa za każdym razem reagowały z największą surowością.