W ubiegłym roku niemiecka gospodarka stanęła przed różnorodnymi wyzwaniami. Branża pojazdów użytkowych, na przykład, musiała stawić czoła barierom handlowym i wyraźnemu wstrzymaniu zakupów przez klientów, co było spowodowane między innymi niepewną sytuacją geopolityczną na świecie. Coraz więcej firm, mimo przeciwdziałań, staje się niewypłacalnych i w rezultacie musi ogłaszać upadłość.
Klienci wolą obecnie dłużej użytkować swoje pojazdy użytkowe i maszyny rolnicze i je naprawiać, zamiast kupować nowe. Również wyspecjalizowana w segmencie technologii rolniczej i przyczep grupa Krone z Dolnej Saksonii odczuwa tę tendencję i odnotowuje za miniony rok obrotowy 2023/2024 spadek przychodów z 3,2 miliarda euro do około 2,4 miliarda euro. Niemniej jednak, producent technologii rolniczej i pojazdów transportowych wykazuje się pomysłowością w poszukiwaniu nowych rozwiązań.
Digitalizacja i robotyka
Zatem ekspert w dziedzinie technologii rolniczej i przyczep, zatrudniający około 6500 pracowników, niezmiennie realizuje
swoją rozpoczętą w zeszłym roku, przeciwnie skierowaną strategię, stanowiącą odpowiedź na brak nowych inwestycji po stronie klientów – i inwestuje w nowoczesne instalacje z funkcjami zautomatyzowanymi. Na przykład około 40 milionów euro zostało zainwestowane w ultranowoczesny magazyn części zamiennych w głównej siedzibie w Spelle, który zaczął działanie w 2024 roku. W tym samym roku nawiązano współpracę z austriackim producentem nadwozi Schwarzmüller, aby wspólnie wykorzystać swoje mocne strony. O swojej ekspansywnej strategii biznesowej mówi wspólnik zarządzający Bernard Krone:
„W niezwykle wymagającym środowisku rynkowym konsekwentnie realizowaliśmy potrzebne nam inwestycje w projekty przyszłościowe, takie jak zakończenie budowy najnowocześniejszego magazynu części zamiennych w Spelle, strategiczne partnerstwo z grupą Schwarzmüller czy różne reorganizacje w dziedzinie digitalizacji lub robotyki.”
Zlecanie produkcji na zewnątrz
Jednak to nie wszystko. Jak mówi Krone, rozważa się właśnie, czy w przyszłości w lokalizacji
w Krone North America, w stanie Mississippi, w Olive Branch, nie należałoby produkować maszyn rolniczych na rynek amerykański. „Tu chodzi przede wszystkim o kosiarki i zgrabiarki”. Zgodnie z oświadczeniami, oferta ma zostać zoptymalizowana poprzez zwiększenie bliskości i lojalności klientów.
Krótkoterminowe zatrudnienie
Zakłada się, że nawet niewielkie uspokojenie sytuacji na rynku nastąpi „najwcześniej od połowy 2025 roku”. Ramy polityczne są zbyt trudne do oceny, tak samo jak ogólna sytuacja gospodarcza. Dyrektor generalny Bernard Krone Holding SE & Co. KG, dr David Frink, sygnalizuje nastroje w branży i uważa, że obecnie wielu klientów pozostaje w stanie oczekiwania i ma nadzieję na pozytywne sygnały polityczne, które długofalowo wskazywałyby na stabilność, zrównoważony rozwój i wzrost. Dopóki sytuacja się nie wyjaśni, będą musieli się jak najlepiej dostosować i w miarę potrzeby ograniczać:
„Tak długo, jak niemiecki i
inne międzynarodowe rynki będą utrzymywać się na niskim poziomie, będziemy musieli elastycznie reagować na wahania – na przykład poprzez instrument krótkoterminowego zatrudnienia.”
Tylko takie podejście otwiera firmie rodzinnej niezbędną przestrzeń do utrzymania niezależnej zdolności do działania, mówi doktor ekonomii. I tak pozostaje się nadal zasadniczo pozytywnie nastawionym: maszyny rolnicze są przecież zawsze potrzebne, lub jak wyraża to dr Frink: „światowy popyt na wysokiej jakości produkty rolne, innowacyjną technologię rolniczą i efektywne rozwiązania transportowe pozostaje niezmiennie wysoki”.
Grupa Krone składa się z dwóch działów biznesowych: pojazdów użytkowych i techniki rolniczej. Większość przychodów, jakie osiąga założona w 1906 roku firma, której produkty są dostępne na całym świecie w 74 krajach, pochodzi z Europy Zachodniej i Niemiec. Kolejna duża część przychodów w segmencie pojazdów użytkowych pochodzi z Europy Wschodniej, a w segmencie techniki rolniczej z
