Całkowite obroty z sprzedaży internetowej towarów w pierwszych sześciu miesiącach wzrosły (bez uwzględnienia inflacji) o 3,5 procent w porównaniu do półrocza poprzedniego roku, osiągając 39,84 miliarda euro. Poinformował o tym 3 lipca w komunikacie prasowym Federalny Związek Handlu Elektronicznego i Wysyłkowego. Do wzrostu przyczyniło się przyspieszenie wzrostu sprzedaży w drugim kwartale do obecnych 3,8 procent w porównaniu do 3,2 procent na początku roku. Nieco większy wzrost niż handel towarami odnotowały usługi cyfrowe, które wzrosły o 4,4 procent, osiągając 3,9 miliarda euro. Należą do nich m.in. rezerwacje podróży i zakup biletów.
„Nastrój zakupowy Niemców powoli, ale konsekwentnie wraca. Korzysta na tym przede wszystkim handel internetowy, który najlepiej dociera do ludzi za pośrednictwem mediów społecznościowych, aplikacji i AI w cyfrowej codzienności”, wyjaśnia Martin Groß-Albenhausen,
zastępca głównego dyrektora bvwh, trend wzrostowy.
Rozwiązania AI takie jak „ChatGPT” są coraz częściej wykorzystywane w procesie zakupowym. 19,3 procent całkowicie lub w dużej mierze zgadza się z twierdzeniem, że już pytali aplikacje AI o rekomendacje produktów. Jednak te nowe agentki informacyjne są często włączane do procesu decyzyjnego tylko jako uzupełnienie. Większość respondentów w żadnym wypadku lub tylko bardzo mało prawdopodobne, aby poszła za rekomendacją AI, zanim sami nie znaleźliby alternatyw.
Klastry towarów odzież przeżywa hossę
Największy wzrost w drugim kwartale odnotował klaster odzieży (+ 5,2 procent), w szczególności obuwie (+ 7,6 procent). Najsilniejszą pojedynczą kategorią były jednak tekstylia domowe i domowe, które w miesiącach wiosennych wzrosły o całe 10,5 procent. Apteki internetowe, po impulsie cyfryzacyjnym „E-recepta”, w drugim kwartale zwiększyły sprzedaż
leków o 7,2 procent. Znaczny spadek odnotowano jednak w kategoriach akcesoriów samochodowych i motocyklowych (minus sześć procent), artykułów elektronicznych i telekomunikacyjnych (minus 3,7 procent) oraz książek, ebooków i audiobooków (minus 2,2 procent).
Nowy wzrost na rynku jest odczuwany bardzo różnie przez sprzedawców. Ponownie duży wzrost odnotowały rynki internetowe (+ 5,9 procent), zaraz za nimi oferty producentów (obroty D2C wzrosły o 5,6 procent). Sprzedawcy z własnymi sklepami internetowymi poprawili się po słabszych kwartałach o 2,7 procent. Kryzys konsumpcyjny nie kończy się jednak dla kanałów online sprzedawców wielokanałowych. Sprzedali oni online o 2,8 procent mniej niż w porównywalnym kwartale poprzedniego roku.
„Po pięciu kwartałach wzrostu z rzędu możemy powiedzieć: handel elektroniczny powrócił do wzrostu. Jednak rynek wciąż się konsoliduje i nie wszyscy sprzedawcy korzystają
na pozytywnym trendzie”, zauważa Martin Groß-Albenhausen. „Konkurencja stała się ostrzejsza. Klienci są nadal wrażliwi na ceny i gotowi zaufać tanim dostawcom z krajów trzecich.”
Udział dużych azjatyckich platform (Temu, Shein i AliExpress) we wszystkich zamówieniach zwiększył się z 5,5 procent w drugim kwartale 2024 roku do obecnych 6,4 procent. W poszczególnych kategoriach osiągają one nawet znacznie wyższe udziały zamówień: W segmencie mody 14,1 procent wszystkich zamówień trafiło do tych dostawców, w przypadku biżuterii modowej nawet ponad 28 procent.
Azjatyckie platformy odpowiadają za jedną trzecią obrotu
Platformy azjatyckie w całej gamie produktów w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca 2025 roku osiągnęłyby skumulowany wzrost obrotu o ponad 37 procent do prawie miliarda euro. Odpowiednio, jedna trzecia całego wzrostu w e-commerce przypadła na