LOGISTIK HEUTE redaktor naczelny Matthias Pieringer (na górze) na otwarcie CONFERENCE DAYS 2025 zaprosił na wirtualną scenę prof. dr. Thomasa Wimmera (w środku), honorowego przewodniczącego Federalnego Związku Logistyki (BVL), oraz Simona Schütza, kierownika działu komunikacji, wydarzeń i marketingu w Stowarzyszeniu Przemysłu Samochodowego e.V. (Zrzut ekranu: HUSS-VERLAG)
LOGISTIK HEUTE redaktor naczelny Matthias Pieringer (na górze) na otwarcie CONFERENCE DAYS 2025 zaprosił na wirtualną scenę prof. dr. Thomasa Wimmera (w środku), honorowego przewodniczącego Federalnego Związku Logistyki (BVL), oraz Simona Schütza, kierownika działu komunikacji, wydarzeń i marketingu w Stowarzyszeniu Przemysłu Samochodowego e.V. (Zrzut ekranu: HUSS-VERLAG)
2025-05-19

CONFERENCE DAYS 2025 rozpoczęły się 12 maja o godzinie 9:00. Na rozpoczęcie czterodniowego wirtualnego formatu konferencji, który od 12 do 15 maja obejmuje około 30 sesji z 70 prelegentami na trzech scenach „Truck & Bus”, „Logistyka & Intralogistyka” oraz „Automotive & Taxi”, eksperci omawiali aktualne wyzwania ekonomiczne i społeczne w Niemczech i Europie. Wydarzenie B2B, na które zainteresowani mogą zarejestrować się bezpłatnie w każdej chwili, otworzył Rainer Langhammer, dyrektor zarządzający monachijskiego HUSS-VERLAG GmbH, który organizuje serię wydarzeń. Kierownik wydawnictwa obiecał w swoim przemówieniu otwierającym nie tylko zgromadzoną wiedzę i możliwości sieciowania dla uczestników, ale także zwrócił uwagę na obecne wyzwania, takie jak geo- i wewnętrznopolityczne wydarzenia z ostatnich tygodni, utrzymująca

się trudna sytuacja gospodarcza i światowe konflikty handlowe.

Pod moderacją redaktora naczelnego LOGISTIK HEUTE, Matthiasa Pieringera, Prof. Dr. Thomas Wimmer, honorowy przewodniczący Federalnego Związku Logistyki (BVL), wyjaśnił, jakie wyzwania obecnie wpływają na sektor logistyczny. Cytował przy tym Prof. Dr. Marcela Fratzschera, prezesa Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych. Badacz widzi obecnie trzy gigantyczne transformacje, które zachodzą jednocześnie: globalizacja jest zagrożona, bardzo szybko rozwijają się technologie, a związana z tym transformacja społeczna jest w wielu miejscach marginalizowana.

Niemniej jednak Wimmer stanowczo nawoływał do większego optymizmu w swojej prezentacji, pomimo licznych negatywnych nagłówków.

„Rzeczywistość jest znacznie silniejsza, niż często to dopuszczamy mentalnie. W Niemczech mamy odpowiednie struktury, aby zmienić rzeczy na lepsze. Mamy czyste

praworządne państwo, strukturę gospodarczą, która wytrzymuje obciążenia, i silne społeczeństwo obywatelskie.”

Z punktu widzenia Wimmera jest to podstawa do wprowadzenia przełomowych zmian. Logistyka również nie jest z tego wyłączona.

„Nie możemy chować głowy w piasek. Wręcz przeciwnie, musimy się rozwijać i stawać się bardziej odporni. Ponieważ logistyka stanowi kręgosłup handlu, polityki i społeczeństwa”, kontynuował Wimmer.

Simon Schütz, kierownik działu komunikacji, wydarzeń i marketingu w Verband der Automobilindustrie e.V., w rozmowie z Matthiasem Pieringerem pokazał, że kryzysowy niemiecki przemysł motoryzacyjny jest lepszy, niż ostatnio się o nim mówi.

„Na Auto Shanghai, które niedawno się odbyło, widzieliśmy, że jako niemieccy producenci samochodów możemy liczyć się w Chinach. Mamy do tego know-how, reprezentujemy

bezpieczeństwo i możemy nawet drastycznie przyspieszyć nasze cykle rozwojowe”, powiedział ekspert motoryzacyjny.

Schütz jednocześnie wskazał, że również w Niemczech muszą być zgodne warunki ramowe.

„Mamy zbyt wysokie bariery biurokratyczne w Europie. To nie przeszkadza tylko nam, ale także chińskim producentom samochodów, którzy chętnie weszliby na rynek europejski. To hamuje wysiłki na rzecz wzrostu. Dlatego domagamy się od nowego rządu nie tylko niewielkiej reformy struktur biurokratycznych, ale dużego kroku naprzód.”

Schütz wzywał również do większej szczerości w polityce i społeczeństwie.

„Musimy uznać, że czasami może być niewygodnie. Na przykład, gdy chodzi o czas pracy. Nie możemy oczekiwać, że będziemy mistrzami logistyki czy eksportu, a jednocześnie naciskać na czterodniowy tydzień pracy”, powiedział