Komisarz UE ds. handlu Maros Sefcovic ma nadzieję, po rozmowach ze swoimi amerykańskimi kolegami w Waszyngtonie, że uda się jeszcze uniknąć konfliktu handlowego ze Stanami Zjednoczonymi. Tak podaje agencja prasowa dpa 20 lutego. „Szukamy konstruktywnego dialogu, aby uniknąć zbędnego bólu spowodowanego działaniami i kontrdziałaniami. Dlatego też prawdziwa wymiana, którą mieliśmy wczoraj, była ważna”, powiedział Sefcovic 20 lutego w Waszyngtonie. Jak poinformował, rozmawiał przez około cztery godziny z amerykańskim ministrem gospodarki Howardem Lutnickiem, przedstawicielem ds. handlu Jamiesonem Greerem oraz z doradcą ekonomicznym prezydenta USA Donalda Trumpa, Kevinem Hassettem.
„Ważne jest,
abyśmy w naszej dyskusji stworzyli pozytywną dynamikę”, podkreślił Sefcovic. „Jeśli zostaniemy dotknięci niesprawiedliwymi cłami importowymi, będziemy reagować zdecydowanie i proporcjonalnie oraz będziemy na to przygotowani”, ostrzegł. Celem jest jednak, by tego uniknąć. W rozmowach poruszono także kwestię samochodów. Trump regularnie wyraża niezadowolenie z powodu ceł importowych UE na amerykańskie samochody. Cła w wysokości 2,5 procent naliczane są na trasie do USA - ale dziesięć procent na trasie do Europy. Sefcovic powiedział, że w rozmowach ze swoimi amerykańskimi kolegami jeszcze raz podkreślił, że w przypadku popularnych w USA pickupów i
pojazdów użytkowych cła amerykańskie są znacznie wyższe.
Rozmowy o podatku VAT i gazie płynnym
Trump podpisał w zeszłym tygodniu zarządzenie, zgodnie z którym cła mają być podwyższane wszędzie tam, gdzie USA obecnie wymagają mniej niż ich partnerzy handlowi. Nie ma znaczenia, czy chodzi o strategicznych konkurentów takich jak Chiny, czy o sojuszników takich jak Unia Europejska, poinformował Biały Dom. Amerykańskie cła jeszcze nie weszły w życie. Zamiast tego odpowiednie władze mają zidentyfikować dotknięte państwa i na tej podstawie nałożyć cła specyficzne dla danego kraju. Dotknięte kraje zostały zaproszone do
negocjacji z Trumpem, aby jeszcze uniknąć amerykańskich ceł, jak podano.
Trump bierze na cel nie tylko cła, ale także inne bariery handlowe, takie jak podatki dla amerykańskich firm, podatki VAT, subsydia państwowe czy przepisy. W odniesieniu do podatku VAT Sefcovic powiedział: „To temat, który jest na stole, dyskutowaliśmy o nim i nie mogę powiedzieć, że rozwiązaliśmy ten problem.” Podatek jest płacony przez końcowego konsumenta, a nie przez firmy amerykańskie, podkreślił. To próbowaliśmy wyjaśnić Amerykanom. Bardziej optymistycznie odnosi się do kwestii gazu płynnego (LNG). Europa jest zainteresowana rozwojem amerykańskiego eksportu.