Puste wózki na zakupy są zbierane w kwietniu na parkingu rynku Walmart w Burbank, Kalifornia. (Foto: Damian Dovarganes/AP/dpa)
Puste wózki na zakupy są zbierane w kwietniu na parkingu rynku Walmart w Burbank, Kalifornia. (Foto: Damian Dovarganes/AP/dpa)
2025-05-20

W debacie na temat swojej polityki celnej prezydent USA Donald Trump ostro skrytykował gigant handlu detalicznego, firmę Walmart. Przedsiębiorstwo nie powinno używać ceł jako pretekstu do podwyżek cen, napisał Trump na swojej platformie Truth Social. Walmart zarobił w zeszłym roku miliardy – znacznie więcej, niż się spodziewano, powiedział

Trump. Jego zdaniem koncern i Chiny powinny „łyknąć cła” – i nie przekazywać ich ostatecznym konsumentom. „Będę się dokładnie przyglądał – i wasi klienci również!!!”, napomniał Trump.

Prezydent USA zareagował prawdopodobnie na wypowiedzi szefa finansowego Walmartu, Johna Davida Raineya. Rainey niedawno w wywiadzie dla CNBC powiedział, że choć

jest zadowolony z postępów rządu w sprawie ceł, ich poziom jest nadal zbyt wysoki. Walmart będzie częściowo absorbować podwyżki cen samodzielnie, podobnie jak dostawcy – mimo to, według Raineya, konsumenci mogą odczuć skutki. Bloomberg cytował go, mówiąc, że podwyżki cen będą zauważalne na półkach najpóźniej w maju.

Walmart

symbolizuje w USA niskie ceny. Znaczna część towarów, takich jak elektronika i odzież, pochodzi bezpośrednio lub pośrednio z Chin. Wyższe cła USA na chiński import zwiększają presję kosztową wzdłuż łańcucha dostaw. To stwarza potencjał konfliktu politycznego – być może również dla Trumpa, którego część elektoratu jest szczególnie wrażliwa